HomeAktualności z regionuŚlizgawka na chodnikach i w miejskim parku

Ślizgawka na chodnikach i w miejskim parku

ślisko1Jeszcze we wtorek w południe niektóre osiedlowe uliczki w mieście nie były posypane piaskiem. Oblodzone były w tym dniu także wszystkie alejki w miejskim parku. Władze miasta mogą spodziewać się wielu skarg i żądań odszkodowań za złamane kończyny.
Najgorzej było w parku. Idąc od strony ul. Listopadowej, mieszkańcy nie mogli utrzymać równowagi na oblodzonych alejkach. Droga przez park dla wielu stanowi skrót. Nikt nie spodziewał się tego, że to miejsce zostanie przez służby komunalne zapomniane. Miejski park zamienił się w ogromne lodowisko.
– Jak można było zapomnieć o posypaniu piaskiem alejek parku. Czy w urzędzie myśleli, że zimą już mieszkańcy nie idą przez park? – pyta pani Barbara, która chwilę wcześniej upadła na oblodzonej alejce.
Liczba poszkodowanych jest duża. W naszej obecności w miejskim parku w ciągu zaledwie pół godziny na oblodzonej nawierzchni wywróciło się kilka osób. Niektóre upadek odczuły bardzo dotkliwie. Mężczyzna w średnim wieku upadł tak nieszczęśliwie, że tyłem głowy uderzył w lód. Przechodzący obok ludzie chcieli już wzywać pogotowie. Ozorkowianin podniósł się jednak o własnych siłach, ale zrezygnował z przejścia przez park.
Nasza Czytelniczka przewróciła się na oblodzonej ul. Spornej. Upadła na rękę. W szpitalu w Zgierzu lekarze stwierdzili złamanie z przemieszczeniem.
– Będę żądać odszkodowania – mówi Weronika T. (nazwisko do wiadomości redakcji). – Bardzo się wycierpiałam. Złamana ręka wciąż mnie boli.
Za oblodzone chodniki odpowiada OPK. Komunalka na zimowe utrzymanie dróg i miejskich trotuarów otrzymała z urzędu miasta prawie 150 tys. złotych.
Tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
STUDNIÓWKA ZSP NR 1
Na Waliszewie sprzed
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.