HomeAktualności z regionuSkarga radnej na członka zarządu „Łęczycanki”. – To arogant i krzykacz – twierdzi radna

Skarga radnej na członka zarządu „Łęczycanki”. – To arogant i krzykacz – twierdzi radna

łęczycanka
łęczycanka

Katarzyna Jeleńska wniosła skargę na członka zarządu spółdzielni mieszkaniowej „Łęczycanka”, Grzegorza Dymeckiego.

Jak twierdzi Katarzyna Jeleńska dwukrotnie wcześniej, 20 stycznia i 8 lutego, zgłaszała w rozmowie telefonicznej z przewodniczącymi zarządu, Agnieszką Tuszyńską i Markiem Majewskim skargę na członka zarządu, Grzegorza Dymeckiego. Powodem wniesienia skargi były przede wszystkim nieodśnieżone chodniki dla pieszych, ale przysłowiowej „oliwy do ognia” dodał sposób prowadzenia rozmowy telefonicznej mieszkanki z członkiem zarządu, Grzegorzem Dymeckim. Przebieg zdarzenia opisała w skardze.

„ 8 lutego 2021 o godz. 13.59 zadzwoniłam do pana Grzegorza Dymeckiego członka zarządu S.M. z grzecznym zapytaniem dlaczego drogi i chodniki na osiedlach nie są odśnieżone. Pan Dymecki odpowiedział mi pytaniem na pytanie, cytuję: „A skąd pani wie, że nie są odśnieżone?”. Po czym twierdził, że wszystkie drogi w dniu dzisiejszym są odśnieżone. Odpowiedziałam słowami: wróciłam z pracy i szłam z garażu ulicą Zachodnią, Konopnicką i Dominikańską. Były odcinki, że śnieg sięgał mi do połowy łydki. Następnie ironicznym stwierdzeniem powiedział, cytuję: „A co, w kaloszki się trochę śniegu nabrało…

Następnie dopytywał się, czy urząd miasta odśnieżył drogi? Odpowiedziałam, że jeśli chce pan wiedzieć, to niech pan zadzwoni do burmistrza i się zapyta.

Podczas całej rozmowy pan Dymecki odzywał się do mnie podniesionym głosem. Musiałam kilka razy zwracać uwagę, iż nie życzę sobie, żeby rozmawiał ze mną takim tonem.

Po burzliwej rozmowie telefonicznej zadzwoniłam do kilku znajomych osób z różnych osiedli, aby zasięgnąć informacji na temat odśnieżania: Wojska Polskiego, Belwederskiej, ZWZ, Konopnickiej i otrzymałam odpowiedź, na żadnym osiedlu nie było odśnieżane, oprócz jedynego bloku na Belwederskiej 75.

Czy pan Dymecki czuje się ważniejszy od innych i wykorzystuje stanowisko członka zarządu spółdzielni?

Po wysłuchanej informacji o nieodśnieżonych osiedlach, pan Grzegorz Dymecki powinien grzecznie powiedzieć, iż sprawdzi wiarygodność usłyszanej ode mnie wiadomości i mnie poinformuje.

Ponadto przekazuję opinię od mieszkańców osiedli, iż oddelegowany na stanowisko członka zarządu S.M., pan Dymecki jest osobą niemiłą, arogancką w stosunku do ludzi, pokazuje swoją wyższość. Proszę poinformować mnie o wynikach rozpatrzenia w/w skargi.”

bunt w łęczycance

Tyle skarga, na którą jak do tej pory pani Katarzyna nie doczekała się odpowiedzi. O komentarz w sprawie prosimy Grzegorza Dymeckiego.

– Potwierdzam, że istotnie pani Jeleńska zgłaszała problem nieodśnieżonych chodników w rozmowie telefonicznej z przewodniczącymi zarządu – mówi G. Dymecki. – Nie mogę natomiast zgodzić się z opinią, że służby zaniedbały swoje obowiązki, po prostu taka była pogoda. Intensywne opady śniegu sprawiały, że nie sposób, mimo pracy służb, było utrzymać czyste chodniki. Podobna sytuacja była na terenach administrowanych przez miasto. Przy tej okazji dodam, że ulica Zachodnia to nie jest obszar spółdzielni, tylko miasta. Pani Jeleńska powinna to wiedzieć, jest przecież radną miejską. Jeżeli chodzi o ton głosu, to prawda, mówię dość głośno, ale nie oznacza to absolutnie, że jestem arogancki czy źle traktuję członków spółdzielni. Nie było moim celem obrażać skarżącej, wręcz przeciwnie chciałem wytłumaczyć całą sytuację, niemniej jednak jeżeli odebrała mnie w taki sposób, to mogę tylko przeprosić.

UDOSTĘPNIJ:
Strażacy ochotnicy
Chciał dać policja
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.