HomeAktualności z regionuSąsiedzi skarżą się na radną

Sąsiedzi skarżą się na radną

gruz radnaProsimy, zainteresujcie się sprawą. Radna Czarnecka ustawiła tuż pod blokiem kontener do którego wrzucany jest gruz. Z nikim tego nie konsultowała. Jak tak można – usłyszeliśmy w ubiegłym tygodniu w redakcyjnej słuchawce.
Już z daleka rzuca się w oczy zielony kontener ustawiony pod oknami. W najgorszym położeniu znaleźli się oczywiście lokatorzy mieszkania na parterze.
– Radna zignorowała sąsiadów – słyszymy od Anny O. (nazwisko do wiadomości redakcji), lokatorki z parteru. – Nie dzwoniłam do redakcji, ale przyznaję, że postępowanie radnej bardzo mi się nie podoba. Nie byłoby sprawy, gdyby przed ustawieniem tego kontenera przyszła do nas i zapytała, czy może go postawić w tym miejscu. A tak wyszło, jak wyszło…
Pani Anna powiedziała nam, że kontener stoi w tym miejscu od ponad dwóch tygodni.
– Nie miałam pojęcia, że tak długo będzie tu stał. Nie wiem także, jak długo jeszcze będą musiała znosić ten wszechobecny kurz z gruzu, który po brzegi wypełnia kontener. Szary pył osadza się na parapetach i oknie. Poza tym do tego kontenera wrzucane są też śmieci. Nie wiem przez kogo, ale nieczystości zaczynają już śmierdzieć. Nie mogę okna otworzyć. To oczywiste, że kontener powinien zostać ustawiony dalej od bloku i okien – dodaje lokatorka mieszkanka na parterze.
Wchodzimy na pierwsze piętro. Rozmawiamy z kolejną mieszkanką bloku.
– Mnie też się to nie podoba, że sąsiadka nawet nie zapytała się nas o zdanie. Zresztą kazała postawić kontener pod oknami w pionie w którym nie mieszka. Uważam, że zwykła kultura nakazywałaby porozmawiać o takich sprawach z sąsiadami – usłyszeliśmy.
Dlaczego w ogóle kontener na gruz ustawiony został pod blokiem? Remontowane jest mieszkanie radnej.
– Główne prace związane ze skuciem tynku już zostały wykonane – powiedział nam jeden z elektryków, który zaprosił dziennikarza do remontowanego mieszkania. – Staramy się remontować lokal tak, aby sąsiedzi mieli z tego powodu jak najmniej problemów. Gruz znosimy do kontenera w wiaderkach. Myjemy schody na klatce.
Następnego dnia po naszej wizycie w bloku do redakcji zadzwonił małżonek radnej miejskiej. Głównie zainteresowany był tym, czy robiliśmy zdjęcia remontowanego mieszkania. Postraszył nawet dziennikarza policją.
– Zakłócił pan mir domowy – usłyszeliśmy.
To ciekawe w jaki sposób można zakłócić spokój w mieszkaniu, które jest remontowane. W każdym bądź razie dowiedzieliśmy się od małżonka radnej, że – i to na pewno dobra informacja dla części lokatorów – kontener w ciągu kilku dni zostanie usunięty spod bloku.
tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Do mieszkania wchodz
WICEDYREKTOR ZAŁATW
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.