HomeAktualności z regionuRadne opuszczają klub PiS. To policzek dla burmistrza

Radne opuszczają klub PiS. To policzek dla burmistrza

radna-pis-Joanna Mariankowska i Barbara Urbaniak już nie chcą być utożsamiane z Prawem i Sprawiedliwością. Podczas ostatniej sesji radne wypisały się z klubu. Wywołały zaskoczenie ozorkowskiej władzy, choć burmistrz – właśnie z tej opcji – próbował zachować stoicki spokój i  kamienną twarz. To nie koniec niespodzianek. Samorządowcy dowiedzieli się o buncie na kąpielisku „Wodnik”. Pracownicy basenu żądają podwyżek. Radni zaplanowali też drogowe inwestycje. Z tego powodu mieszkańcy „owocowego osiedla” mogą czuć się zawiedzeni.
Kurczy się klub PiS w radzie miasta. W tej chwili liczy zaledwie 5 osób. Dlaczego radne zdecydowały się na wystąpienie z pisowskiego ugrupowania?
– Nie zgadzam się z polityką PiS-u prowadzoną w naszym mieście – zakomunikowała krótko na sesji radna Mariankowska, po czym złożyła formalne pismo w tej sprawie na ręce przewodniczącego rady miasta.
Podobnie uczyniła B. Urbaniak.
Warto przypomnieć, że Joanna Mariankowska jest menadżerem w „Wodniku”. Miejskie kąpielisko – zdaniem niektórych – wcale nie jest oczkiem w głowie Jacka Sochy, burmistrza Ozorkowa.
– Chcę być samorządowcem, społecznikiem. Niekoniecznie kojarzonym z ugrupowaniem politycznym. Identyfikuję się z ludźmi żądającymi podwyżek. Miejskie kąpielisko jest niedofinansowane. Jak mamy konkurować z innymi basenami w regionie? – pyta menadżer.
Nie wszyscy radni rozumieją żądania personelu krytej pływalni. Podczas sesji niektórzy mówili, że pismo pracowników „Wodnika” jest anonimem. Na dokumencie widnieje jednak stempel z podpisem przedstawiciela załogi. Sprawą zająć ma się komisja budżetu i finansów oraz komisja rewizyjna.
Radna Barbara Błaszczyk nie ukrywa emocji, gdy mówi o odpowiedzi dyrektora „Wodnika” ws. buntu pracowników.
– Szef basenu napisał do burmistrza, że pod pismem jest nieczytelny podpis. A tak w ogóle, to nie ma pewności, czy pismo zostało sporządzone przez przedstawiciela pracowników. Taka odpowiedź dyrektora pływalni to skandal – uważa radna.
Równie wiele emocji przyniosły plany związane z remontem dróg.
– Dopiero teraz dowiaduję się o tym, że miasto do remontu wybrało ul. Armii Krajowej, na odcinku od ul. Sikorskiego do ul. Konstytucji 3 Maja. Co powiemy mieszkańcom owocowego osiedla, którzy na remont dróg czekają latami – grzmiał Ryszard Rogalski, wiceprzewodniczący miejskiej rady. – Panie burmistrzu ta droga jest dopychana kolanem. Tak się nie robi.
– Nie ma pan racji – odparł burmistrz Jacek Socha. – O tym remoncie radni dyskutowali wcześniej na komisjach. Droga nie jest dopychana kolanem. Korzyści są oczywiste. Możemy skorzystać z dofinansowania z narodowego programu przebudowy dróg lokalnych.
Z takiego obrotu sprawy na pewno nie będą zachwyceni mieszkańcy „owocowych ulic” w Ozorkowie, którzy wciąż muszą czekać na modernizację dróg na swoim osiedlu.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Napad na bank w Parz
Pchły w bloku przy
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.