HomeAktualności z regionuPODTRUTE DZIECI MIAŁY PŁUKANE ŻOŁĄDKI

PODTRUTE DZIECI MIAŁY PŁUKANE ŻOŁĄDKI

sp5-ozo

Dzieci dosłownie leciały mi przez ręce. Mdlały, miały odruch wymiotny, zawroty głowy, bóle brzucha. To był naprawdę okropny widok. Wystraszyłam się bardzo, nie wiedziałam co się dzieje – tak wydarzenia sprzed kilku dni wspomina Beata Malinowska, dyrektor szkoły podstawowej nr 5 w Ozorkowie.
Wydarzenia były dramatyczne, dlatego nie dziwi to, że w mieście wciąż mówi się o zatruciu pokarmowym najmłodszych uczniów szkoły podstawowej nr 5. Zatruło się w sumie 11 dzieci, w szpitalu w Łodzi troje uczniów miało płukane żołądki. Najprawdopodobniej dzieci zatruły się chińską gumą do żucia, którą kupiły w jednym ze sklepów spożywczych w centrum miasta. Rodzice boją się o swoje pociechy. Wiadomo, że guma od niedawna jest w sprzedaży. Kosztuje bardzo mało, bo zaledwie 70 groszy za pudełeczko w którym jest kilka małych gumowych pastylek. Dowiedzieliśmy się, że opakowanie gumy zawiera motyw bajkowy rosyjskiej kreskówki – „Masza i niedźwiedź”.
Policja odwiedza sklepy spożywcze w poszukiwaniu chińskiej gumy z rosyjskim bajkowym motywem. Sanepid bada natomiast składniki gumy zarekwirowane ze sklepu w którym uczniowie robili zakupy.
Dyrektor „piątki” nie może uwierzyć, że doszło do czegoś takiego.
– Dzieci bardzo źle się czuły. Niektóre mdlały, inne wymiotowały. Kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Pytałam uczniów czy wcześniej może coś zjedli. Usłyszałam, że to co zawsze. Ale dodali, że kupili sobie jakąś nową gumę do żucia – mówi Beata Malinowska. – Dlatego skojarzyłam, że to może być bezpośrednia przyczyna tych wszystkich zdrowotnych problemów.
Do podstawówki przyjechali medycy, policja, sanepid. W tym samym dniu w szkole odbył się apel podczas którego dyrektor przestrzegała przed gumą z Chin.
– Musiałam powiedzieć uczniom, aby uważali i nie kupowali tej trującej gumy – słyszymy. – Mam nadzieję, że na terenie Ozorkowa nie ma dużo sklepów oferujących taką gumę do żucia.
Udało nam się zlokalizować sklep w którym sprzedawana była chińska guma z motywem bajki „Masza i niedźwiedź”. Rozmawialiśmy z właścicielem sklepu.
– Jestem zaskoczony tym, że dyrektor szkoły nawet nie znając jeszcze wyników badań prowadzonych przez sanepid tak łatwo kreuje wyroki. Te gumy od ponad miesiąca sprzedaję w Łodzi. Nikt się nie zatruł, bo nie mógł. Gumy mają wszystkie wymagane przepisami pozwolenia na sprzedaż. Powiem więcej, taką samą gumę daję bez obaw swojej wnuczce. Nie wiem co zjadły dzieci z tej szkoły, ale jestem daleki od twierdzenia, że zatruły się gumą do żucia. Zresztą poczekajmy na wyniki z sanepidu – usłyszeliśmy od właściciela sklepu spożywczego.
Zgierski sanepid skierował próbki gum do badań laboratoryjnych.
– Badania wykazały, że norma sztucznych barwników została przekroczona dwukrotnie – mówi Andrzej Jeziorski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zgierzu. – Ale, aby mieć stuprocentową pewność próbki zostały wysłane do Warszawy. Jeśli wyniki badań się potwierdzą, to cała seria tej gumy spożywczej zostanie utylizowana.
Dowiedzieliśmy się, że guma Masza i niedźwiedź (spoza badanej serii) nadal będzie mogła być sprzedawana. Właścicielowi sklepu, który wprowadził do handlu gumę, nie grożą żadne sankcje.
– Sprzedawca tych gum nie mógł wiedzieć o tym, że akurat w tej serii normy barwników zostały przekroczone. Gumy mają wymagane atesty – mówi Powiatowy Inspektor Sanitarny.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Rtęć na terenie st
Mieszkańcy z niepok
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.