HomeAktualności z regionuNietypowa przygoda Czecha w Łęczycy

Nietypowa przygoda Czecha w Łęczycy

czech w łęczycy

Pracownicy służb miejskich, szpitala w Łęczycy a także czeskiej ambasady zaangażowali się w sprawę Czecha, który trafił do miasta. 37-latek był zagubiony i potrzebował pomocy. Nie potrafił wyjaśnić, skąd wziął się w Łęczycy.

Obywatelem Czech jako pierwsi zainteresowali się mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Dominikańskiej. Mężczyzna nocował na klatce schodowej, a że nie był kojarzony przez mieszkańców, powiadomili straż miejską.

– Lokatorzy zadzwonili, że w ich bloku jest jakiś nowy bezdomny. Prosili, żeby się nim zająć. Gdy pojechaliśmy na miejsce okazało się, że mężczyzna nie jest Polakiem. To pierwsza taka sytuacja w naszym mieście. W sprawę, oprócz nas, zaangażował się m.in. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który skontaktował się z ambasadą oraz ZOZ – relacjonuje Tomasz Olczyk, komendant straży miejskiej w Łęczycy.

37-latek chętnie skorzystał z zaoferowanej pomocy, był wdzięczny.

– Odnieśliśmy wrażenie, że ucieszył się z naszego przyjazdu i z tego, że ktoś wyciągnął do niego pomocną dłoń – dodaje T. Olczyk.

W szpitalu mężczyzna mógł wziąć prysznic i zjeść ciepły posiłek. Jeden z lekarzy dał mu czyste ubranie, a lekarka znająca język czeski pomogła w prawidłowej komunikacji z obcokrajowcem. Ze szpitala w Łęczycy 37-latek miał zostać przewieziony do Łodzi, skąd, z pomocą ambasady, ma wrócić do ojczyzny.

Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, jak znalazł się w Łęczycy. Nie był pod wpływem alkoholu, ale miał problem z logiczną rozmową.

UDOSTĘPNIJ:
OZE w Grabowie
Powitanie wiosny w Z
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.