HomeAktualności z regionuMieszkańcy protestują. Nie chcemy smrodu!…

Mieszkańcy protestują. Nie chcemy smrodu!…

emocjePlanowana rozbudowa chlewni w Konopnicy wzbudza ogromne emocje. Mieszkańcy wsi mogli niedawno spotkać się z inwestorem i powiedzieć, co myślą o projekcie. – Już teraz śmierdzi, a jak będzie więcej świń, to po prostu się nie wytrzyma – grzmieli na spotkaniu w urzędzie gminy.
Po raz pierwszy mieszkańcy Konopnicy na forum publicznym, w obecności wójta gminy, mówili o swoich obawach. Sala urzędu gminy w Wartkowicach wypełniła się po brzegi. Wśród przedstawicieli wsi znalazł się Marian Łukasik, radny gminy.
– Nie ukrywam, że jestem bezpośrednio zainteresowany tematem. Dodam jednak, że w tym sporze chodzi o dobro ogółu – powiedział naszemu reporterowi tuż przed spotkaniem samorządowiec. – Liczę, że wójt uzna nasze racje i nie dopuści, aby chlewnia była rozbudowana.
Wymiana zdań pomiędzy stronami była niezwykle żywiołowa. To nie dziwi, bowiem mieszkańcy nie chcą mieć blisko swoich domów inwestycji, która – jak twierdzą – uprzykrzy im życie.
Wójt gm. Wartkowice, Piotr Kuropatwa, nie ukrywał, że spór będzie trudno rozwiązać.
– Cieszę się, że doszło do tego spotkania. Mam świadomość, że łatwo nie będzie, ale liczę na porozumienie.
Mariusz Walenta, nieformalny przywódca mieszkańców, szybko rozwiał nadzieje wójta.
– Nie chcemy rozbudowy tej chlewni. Sąsiad trzyma obecnie 600 świń, po rozbudowie ma być ich prawie 2 tysiące. Kto wytrzyma ten smród?
Wtórowali mu inni mieszkańcy, którzy argumentowali, że nie da się żyć w nieustającym fetorze.
– Już teraz nie można oddychać świeżym powietrzem, czy korzystać z nowej publicznej świetlicy. Większa chlewnia to dla nas tragedia – mówi Barbara Rosiak.
Także sołtys Iwona Olczyk, nie ukrywała, że fetor jest wyraźny.
Negatywne opinie o inwestycji nie przekonały przedstawicieli inwestorów.
– W Polsce nie ma ustawy odorowej i nie da się zmierzyć smrodu. Dlatego rozbudowy chlewni nie można powstrzymać – usłyszeli mieszkańcy.
Podczas spotkania wyszło na jaw, że chlewnia nie ma wymaganego przepisami systemu wentylacyjnego.
– Z całą pewnością zamontujemy niezbędne urządzenia – zapewnił Sławomir W. (nazwisko do wiadomości red.), właściciel chlewni. – Po rozbudowie budynek również będzie wyposażony w nowoczesny system odprowadzający odór.
– Szkoda, że pan Sławomir nie zrobił tego wcześniej. Wówczas mieszkańcy już na tym etapie wiedzieliby, czy fetor można wyeliminować. Tego, niestety nie wiemy – skomentował radny Łukasik.
Wójt zażądał od inwestora przedstawienia konkretnych i skutecznych rozwiązań, które sprawią, że inwestycja nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Decyzja w sprawie ewentualnej rozbudowy chlewni zapaść ma w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
– Jeśli lokalne władze zgodzą się na rozbudowę, to pójdziemy do sądu – zapowiada M. Walenta.
tekst i fot. (stop

UDOSTĘPNIJ:
Życzyli kolejnych 1
Okradają domy „na
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.