HomeKraj i ŚwiatJuż blisko 20 proc. polskich firm planuje nabycie „elektryka”

Już blisko 20 proc. polskich firm planuje nabycie „elektryka”

auto elektryk

Jedna piąta przedsiębiorców rozważa nabycie samochodu o napędzie elektrycznym, przy czym aż 90 proc. z nich deklaruje, że jak „elektryk” to w leasingu lub wynajmie długoterminowym – wynika z badań przedstawionych w najnowszym raporcie PKO Leasing.

Najnowszy raport PKO Leasing „Floty samochodów kluczem do elektromobilności” to podsumowanie stanu i potencjału rozwoju rynku samochodów elektrycznych w Polsce. „Zdecydowaliśmy się na przygotowanie tego raportu, ponieważ elektromobilność w naszym kraju, to teraźniejszość, a nie coś, co będzie nas dotykało za rok, dwa czy trzy” – mówi Paweł Pach, prezes PKO Leasing. 

Przestawienie się z transportu konwencjonalnego (wykorzystującego benzynę, olej napędowy czy gaz) na zeroemisyjny wynika w dużej mierze z norm wyznaczanych przez Unię Europejską. Choć funkcjonują one już od kilku lat, na przemysł motoryzacyjny realnie zaczęły oddziaływać w zeszłym roku. „Po raz pierwszy spowodowały, że koncerny motoryzacyjne zaproponowały dużą liczbę modeli elektrycznych i zelektryfikowanych” – uważa Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA). 

Jak podkreśla Mazur, w tym roku normy są jeszcze bardziej zaostrzone. „Oznacza to, że jeszcze więcej modeli będzie elektryfikowanych. W 2019 roku na polskim rynku było dostępnych 40, a w 2020 już ponad sto modeli samochodów elektrycznych – licząc razem czyste elektryki i hybrydy typu plug-in” – mówi dyrektor zarządzający PSPA. 

Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób myśli o nabyciu ekologicznego pojazdu. „O zakupie samochodu elektrycznego decydują czynniki na literę >>e<<. Z jednej strony jest to ekologia, która pcha wiele firm czy osób fizycznych do tego, by zastąpić pojazd konwencjonalny zeroemisyjnym odpowiednikiem. Ale bardzo ważna jest również ekonomia. To musi się opłacać – wtedy możemy mówić o efekcie skali” – dodaje Maciej Mazur. 

Według prezesa PKO Leasing, w decyzji o zakupie przez przedsiębiorcę samochodu typu plug-in czy w pełni elektrycznego ważną rolę odgrywa czynnik związany z ochroną środowiska. „Niższa emisja gazów cieplarnianych do atmosfery poprawia ekologiczność floty w przedsiębiorstwach – zaznacza Pach. Ale nie tylko. – Przy samochodach elektrycznych przedsiębiorcy mogą też liczyć na wyższy limit odliczeń. Przy zwykłych samochodach wynosi on 150 tys., a przy elektrycznych – 225 tys. zł” – dodaje. W przypadku przedsiębiorców ekologia i ekonomia zdają się w pełni uzupełniać.

Badanie PKO Leasing dowodzi, że auta elektrycznie stają się coraz bardziej popularne. „20 proc. respondentów wyraziło chęć używania samochodów elektrycznych w swojej codziennej działalności. To bardzo istotna liczba, bo tych mikroprzedsiębiorców są w Polsce prawie dwa miliony – zauważa Pach. 20 proc. oznacza blisko 400 tys. potencjalnych samochodów elektrycznych, co pokazuje potencjał tego rynku. – Z drugiej strony aż 90 proc. z tych 20 proc. chce finansowania tego wyboru przez firmę leasingową albo firmę wynajmu długoterminowego” – dodaje. 

Jak wskazuje raport PKO Leasing, wybór takiej formy finasowania zakupu samochodu wynika z obaw klientów związanych z zarządzaniem flotą elektrycznych samochodów. „Po pierwsze klienci nie wiedzą, jak takie auto będzie tracić na wartości w miarę użytkowania, po drugie, jakie będą koszty jego serwisowania. To kompetencja firm leasingowych czy firmy wynajmu długoterminowego” – podkreśla Paweł Pach.

Przeszkodą w rozwoju elektromobilności w Polsce jest wciąż brak wystarczającej liczby stacji ładowania pojazdów. „Infrastruktura ta rozwija się u nas w sposób dynamiczny, aczkolwiek liczby nie satysfakcjonują. Obecnie możemy korzystać z ok. 1,5 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania. Nie ma porównania z Holandią, Niemcami czy Francją, gdzie stacje są liczone w dziesiątkach tysięcy” – mówi Maciej Mazur. Przypomina jednocześnie, że obok infrastruktury ogólnodostępnej istnieje również infrastruktura budynkowa, z której korzysta się najczęściej będąc użytkownikiem samochodu elektrycznego. 

„Nowych samochodów rejestruje się w Polsce setki tysięcy rocznie, jeśli więc 20 proc. naszych badanych myśli o wyposażeniu swojej floty w samochody elektryczne, to powinniśmy aktywnie na tą potrzebę odpowiedzieć” – podsumowuje Paweł Pach. 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

UDOSTĘPNIJ:
W pandemii Polacy je
Szał na domy i dzia
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.