HomeAktualności z regionuGranda! Oszustwo pod kościołem!

Granda! Oszustwo pod kościołem!

jedynkaZ taką perfidią ozorkowscy policjanci jeszcze się nie spotkali. Nie dość, że oszuści podszyli się za przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, to na dodatek wyłudzili pieniądze tuż pod kościołem. Oszukana 60-letnia mieszkanka straciła oszczędności całego życia. W sumie ponad 50 tysięcy złotych…
Bezczelni oszuści wykorzystali łatwowierność ozorkowianki. Bazowali na ogromnych emocjach. Przekazali informację o wypadku drogowym, w którym zginęły dzieci. Zabójczynią miała być córka poszkodowanej.
– Do policjantów z Ozorkowa zgłosiła się niedawno kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy, iż stała się ofiarą oszustów działających metodą „ na policjanta” – mówi nadkom. Liliana Garczyńska, rzecznik zgierskiej policji. – Z relacji kobiety wynikało, że rano na jej telefon stacjonarny dodzwoniła się kobieta, która cichym głosem, tak jakby nie mogła głośno mówić, powiedziała, że miała wypadek i nie może rozmawiać, ale słuchawkę zaraz odda stojącemu przy niej policjantowi. Kobieta zadała jej pytanie: kto mówi? Na co usłyszała odpowiedź – no nie wiesz, nie poznajesz mnie. W końcu kobieta wymieniła imię swojej córki, a dzwoniąca odparła, tak to ja i zaraz w słuchawce odezwał się głos mężczyzny. Ten potwierdził, że córka jest na policji. Na pytanie zatroskanej kobiety co się stało odpowiedział, że córka prowadziła samochód i spowodowała wypadek drogowy. Potrąciła na pasach troje dzieci. Dwoje zmarło na miejscu, a trzecie najmłodsze 5-miesięczne zostało z obrażeniami przewiezione do szpitala.
Jak relacjonuje rzeczniczka, rozwój późniejszych zdarzeń był błyskawiczny. Zaraz po tym mężczyzna zadał kobiecie pytanie o liczbę posiadanych dzieci. Ta odpowiedziała, że ma syna i córkę. Po tym powiedział, że syn też właśnie jest na komendzie, ale nie może teraz podejść do telefonu, bo źle się poczuł i wymiotuje. Dostał leki uspokajające i oczekuje na przyjazd lekarza. Gdy przestraszona kobieta zaczęła zadawać mężczyźnie pytania, ten zdenerwowany przerwał i powiedział: proszę nie  mówić tylko słuchać, niech pani słucha uważnie.
– Mężczyzna poinformował ozorkowiankę, że prokurator, który zajmuje się sprawą córki jest bardzo surowy. Żąda dla córki 3 miesięcznego aresztu do sprawy, a potem na sprawie córka może dostać nawet 6 lat – dodaje L. Garczyńska. – Adwokat córki miał przekonać prokuratora, ale najpierw musi być wpłacona kaucja. Wówczas córka wyjdzie z aresztu i poczeka na sprawę na wolności.
Oszust zapytał 60-latkę o pieniądze. Ozorkowianka odparła, że ma tylko trochę pieniędzy w domu. Mężczyzna kazał wypłacić pieniądze z banku. Zażądał również jej numeru telefonu komórkowego. Stwierdził, że będzie z nią cały czas w kontakcie.
– Mężczyzna podkreślił, aby kobieta miała włączony telefon, bo będzie się z nią na bieżąco kontaktował. Podczas drogi do banku kobieta musiała mówić mężczyźnie co na bieżąco robi, że wsiada do samochodu… jest przed bankiem… itp. Mężczyzna cały czas wywierał na nią presję czasu mówiąc:  niech się pani pospieszy, bo czas leci. Kobieta wypłaciła pieniądze z banku i podała mężczyźnie kwotę jaką ma przy sobie. Ten jednak powiedział, że to za mało pieniędzy. Zdesperowana kobieta poszła do drugiego banku i tam wypłaciła kolejną gotówkę – mówi rzeczniczka policji w Zgierzu.
Po wypłacie pieniędzy oszust powiedział 60-latce, aby z pieniędzmi poszła pod kościół „na górce” i tam czekała na „adwokatkę” córki. Poszkodowana została także poinformowana, że ma nie zadawać pytań, tylko wręczyć gotówkę. Dodał, że po 10 – 15 minutach przyjedzie też prokurator z jej córką.
Przestraszona mieszkanka Ozorkowa oddała ponad 50 tysięcy zł!
Policja poszukuje oszustów. Kobieta podająca się za adwokatkę jest w średnim wieku. Z relacji pokrzywdzonej wiadomo, że kobieta była zadbana, schludnie ubrana. Miała włosy w kolorze kasztanowym lub rudym, charakterystyczne usta – wydatne, pomalowane na czerwono. Mężczyzna, który dzwonił jako rzekomy policjant, nie podawał stopnia, imienia i nazwiska ani jednostki, z której jest. Nie podał też żadnego numeru, który by go identyfikował. Był stanowczy.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Wściekłe bestie rz
Lokatorzy nie kryli
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.