HomeAktualności z regionuChce być burmistrzem

Chce być burmistrzem

zegarmistrzNa pewno, gdyby to się udało, w Ozorkowie wszystko chodziłoby jak w zegarku. Andrzej Sokołowski, który od ponad 10 lat prowadzi zakład zegarmistrzowski w centrum miasta, planuje wziąć udział w walce o fotel burmistrza. Czy ma szansę?
– Jestem spoza układów politycznych. Wydaje mi się, że moim atutem jest niezależność i chęć niesienia pomocy zwykłym ludziom. Znam problemy mieszkańców, często z nimi rozmawiam. Jestem otwarty i zżyty z tym miastem – przekonuje pan Andrzej.
Czy jednak to wystarczy? Wielu wytrawnych samorządowych i politycznych graczy twierdzi, że starając się o stanowisko burmistrza trzeba mieć duże doświadczenie w sprawach dotyczących m.in. gospodarki, ekonomii, prawa. Z kolei spora część mieszkańców z którymi rozmawialiśmy uważa, że rządzenie miastem i jednocześnie reprezentowanie partii politycznej nie jest dobrym kierunkiem.
Jedno jest pewne. W Ozorkowie pojawia się coraz więcej osób zainteresowanych burmistrzowską posadą. Na giełdzie już teraz jest co najmniej kilka nazwisk, które najprawdopodobniej ujrzymy niedługo na plakatach i ogłoszeniach wyborczych. Mówi się o tym, że o urząd burmistrza powalczy Roman Kłopocki, przewodniczący rady miasta, Lidia Elert, naczelnik wydziału promocji urzędu miasta, Jan Kromkowski, który zastanawia się czy wystartować z listy SLD, czy też jako niezależny kandydat. Niektórzy wymieniają też nazwisko Włodzimierza Skrupskiego związanego z PO, byłego wiceburmistrza Ozorkowa a także Bogdana Osińskiego, byłego dyrektora MOSiR-u. Wciąż nie wiadomo jakiego kandydata na fotel burmistrza Ozorkowa wystawi stowarzyszenie Nasz Dom Ozorków. Dowiedzieliśmy się, że decyzję w tej sprawie stowarzyszenie podejmie już wkrótce.
tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Zagadkowa śmierć.
Dziękujemy mamom za
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.