HomeAktualności z regionuBurmistrz ma plany. Ciekawe, co z tego wyjdzie…

Burmistrz ma plany. Ciekawe, co z tego wyjdzie…

plaża lec

Plany inwestycyjne terenów przy zalewie robią wrażenie. Miejskie władze na stronach biuletynu samorządowego informują o pracach nad realizacją nowego, kompleksowego projektu i tworzeniu koncepcji Ogólnopolskiego Ośrodka Upowszechniania Kultury Fizycznej i Sportu. Mieszkańcy zastanawiają się, czy informacje płynące z urzędu nie są częścią rozpoczętej kampanii wyborczej burmistrza.
Uwagi naszych Czytelników są uzasadnione. Burmistrz wcześniej także obiecywał inwestycje przy zalewie miejskim. Przez kilka lat nic z tych planów nie wyszło. Jak ma być teraz?
Koncept na kompleksowe zrewitalizowanie zdegradowanych terenów pokopalnianych ostatecznie uzyskał w urzędzie marszałkowskim zielone światło. To projekt strategiczny dla całego województwa łódzkiego… można przeczytać w biuletynie samorządowym.
Z dalszej lektury można się dowiedzieć, że wokół zalewów ciągnąć ma się trakt pieszo-rowerowy, usytuowane mają być siłownie, skatepark, park linowy, boiska. Całość ma być spięta małą architekturą i gastronomią. Hałda pełnić ma funkcje rekreacyjne, przy zalewach planuje się przystanie wodne, kąpieliska, wypożyczalnie sprzętu sportowego. Natomiast przy małym akwenie zlokalizowane ma zostać Centrum Dydaktyczno-Sportowe. Kompleks ten posiadać ma m.in. salon SPA oraz oszklony fitness klub.
– Kiedyś też czytałem o szklanych domach – mówi z uśmiechem Jacek Stanisławski z którym rozmawialiśmy nad zalewem. – Oczywiście kibicuje planom burmistrza, ale tak szczerze mówiąc, to mam do tych wszystkich zapowiedzi duży dystans. Tym bardziej, że teren przy zalewie wciąż jest zaśmiecony a burmistrz pomimo wcześniejszych deklaracji nawet nie zmodernizował przepustów.
– Przepusty od strony PKP będą remontowane – zapewnia Krzysztofa Łuczak, rzecznik burmistrza. – Prace rozpoczną się w sezonie letnim przy spadku wód. Szacowany koszt to 60 tysięcy zł.
Co o planach związanych z utworzeniem przy zalewie ośrodka rekreacyjnego myślą wędkarze? Zdania są podzielone. Najważniejsze, aby amatorzy aktywnego wypoczynku nie przeszkadzali w łowieniu ryb – słyszymy.
– Plaża miejska na pewno by się przydała – mówi wędkarz Andrzej Pabin. – Muszą być jednak określone godziny w których jest zakaz kąpieli. Chodzi o to, aby plażowicze i miłośnicy kąpieli nie płoszyli ryb.
Póki co zalew wygląda źle. Wokół piętrzą się nieczystości. W wodzie zaczynają kwitnąć sinice. Przy brzegu pływają do góry brzuchami ryby.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Mieszkańcy z niepok
19-LATEK POWIESIŁ S
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.