HomeAktualności z regionuAwantura w urzędzie

Awantura w urzędzie

awantura lecNa parterze gmachu, przy ul. M. Konopnickiej w Łęczycy, doszło do ostrej wymiany zdań między Haliną Doniak a wójtem Jackiem Rogozińskim.
– Brakuje mi słów, aby wyrazić jak bardzo jestem zdegustowana pana zachowaniem. Uprawia pan prywatę. Dla pana są lepsi i gorsi petenci. Nie ma sprawiedliwości – mówiła mocno wzburzona pani Halina w sekretariacie wójta gm. Łęczyca.
Problem, z którym mieszkanka wsi Borów przyszła do urzędu, dotyczy przydomowych oczyszczalni ścieków. H. Doniak uważa, że wójt faworyzuje swoich znajomych i patrzy łaskawiej na brak wymaganych przydomowych oczyszczalni ścieków.
– Byłam u wójta, ponieważ jedna z moich sąsiadek doniosła, że nie mam przydomowej oczyszczalni. Pomijam już to, że w domu brakuje łazienki. Jest jedynie umywalka. Wójt, gdy zapytałam o możliwość dofinansowania inwestycji, odpowiedział, że nie ma na to gwarancji. Zasugerował, żeby po prostu samemu sfinansować zakup takiej oczyszczalni. Wzięłam kredyt 7 tys. zł i załatwiłam sprawę. Natomiast moja sąsiadka do tej pory nie ma przydomowej oczyszczalni ścieków i wciąż tylko pisze do gminy pisma dot. przedłużenia terminu realizacji takiej inwestycji. To ja się pytam, jedni muszą ekspresowo zakładać oczyszczalnie a znajomi wójta mogą takie sprawy bagatelizować? – pyta Halina Doniak.
Wójt Jacek Rogoziński twierdzi, że nie uprawia w urzędzie prywaty a opinia naszej Czytelniczki jest błędna.
– Pani Halina została potraktowana jak każdy petent. Nikt jej nie kazał finansować w całości tej inwestycji. To była jej decyzja. Pismo, które złożyła w sprawie sąsiadki i przedłużania terminu realizacji wykonania przydomowej oczyszczalni ścieków, zostanie z całą pewnością rozpatrzone – poinformował nie ukrywając emocji wójt, po czym szybko zamknął drzwi do swojego gabinetu.
(zz)

UDOSTĘPNIJ:
Tragedia przy Zgiers
Panika w regionie! C
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.