HomeAktualności z regionuPRZEDSIĘBIORCY STAWIAJĄ SPRAWĘ NA OSTRZU NOŻA

PRZEDSIĘBIORCY STAWIAJĄ SPRAWĘ NA OSTRZU NOŻA

jedenJeżeli miasto nie zagwarantuje dostępu do drogi publicznej, którą przedsiębiorcy będą mogli legalnie dojeżdżać do swoich posesji, ogólnopolska firma Marma (producent folii) wycofa się z Łęczycy i miasto straci 123 tys. zł, którymi firma rocznie zasila budżet miasta w postaci płaconego podatku od nieruchomości.  
Do czterech dużych firm w pobliżu ulicy Lotniczej i dawnych terenów Agrico, prowadzi jedynie droga gruntowa w fatalnym stanie, która w dodatku jest prywatną własnością. Właściciele firm mogą korzystać z drogi gruntowej, ale żeby dało się po niej jeździć, muszą we własnym zakresie dbać o jej nawierzchnię.
– Wspólnie z pozostałymi firmami włożyliśmy w tę drogę łącznie już około 30 tys. zł. Musimy  ją równać, bo inaczej nie da się po niej jeździć. My mamy prowizoryczny sprzęt, sąsiedzi wózek widłowy. Wspólnymi siłami jakoś musimy sobie radzić – słyszymy od Łukasza Sobińskiego, syna właściciela jednej z firm, do której dojazd prowadzi przez prywatną drogę gruntową. – Wcześniej jeszcze ta droga była wyłożona betonowymi płytami, które z niewyjaśnionych przyczyn zniknęły. Swego czasu obecny właściciel tej drogi chciał ją przekazać miastu, mam nadzieję, że jeżeli władze tym razem zechcą zająć się tą sprawą, propozycja będzie dalej aktualna. Ten odcinek ma około 400 metrów.
Bardzo zdecydowaną postawę przybrała druga firma – ogólnopolski producent folii. Posiadając ogromne hale i rozległo tereny, ma spore możliwości rozwoju i co najważniejsze, chce inwestować w Łęczycy.
– Właściciel firmy, którą reprezentuję, chce przenieść do miasta zakład produkcyjny i stworzyć około 20 miejsc pracy. Warunkiem jest deklaracja miasta i gwarancja, że do połowy 2015 roku zostanie nam zapewniony dostęp do drogi publicznej. W przeciwnym razie, z końcem roku firma zostanie zlikwidowana, a miasto nie dostanie ani złotówki ze 123 tys. zł. podatku, który płacimy rocznie za grunt – mówi Daniel Jaworski, kierownik hurtowni w Łęczycy. – Oczekuję od miasta konkretnych działań i gwarancji dostępu do drogi publicznej. Tyle mówi się o rozwoju, wspieraniu przedsiębiorców i tworzeniu nowych miejsc pracy, a co jest robione? W tym momencie działanie i rozwój firmy, w której pracuję jest utrudniony. Pobrałem już ze starostwa wniosek o wyburzenie budynku. Jeżeli nie będzie drogi publicznej, to nie będzie ani nowych miejsc pracy, ani dużych wpływów do budżetu miasta. Pracę stracą też osoby zatrudnione w tym momencie w firmie. Właściciel już zdecydował. Albo droga, albo wyburzenie.
Sprawa drogi dojazdowej do firm przy ul. Lotniczej została poruszona podczas ostatniej sesji rady miasta.
– Mamy do czynienia z sytuacja wyjątkową, bo została sprzedana nieruchomość bez drogi dojazdowej, co powinno być zapewnione i sprawdzone przez odpowiednie osoby. Jesteśmy po próbach rozmowy z przedstawicielem firmy, która jest właścicielem drogi. Chcemy się umówić na spotkanie i wspólnie rozwiązać tę sprawę. Chodzi o to, by droga gruntowa, która stanowi jedyną możliwość dojazdu do czterech firm stała się własnością miasta – wyjaśniał burmistrz Andrzej Olszewski. – Jesteśmy umówieni na spotkanie z właścicielami drogi około 9 – 10 września. Liczymy, że będzie pozytywnie nastawiony do naszej propozycji.
Daniel Jaworski, który w imieniu pracodawcy próbuje zapewnić swojej i innym firmom dostęp do drogi publicznej podkreśla, że już wcześniej był u burmistrza w tej sprawie. Ma nadzieję, że publiczne nagłośnienie problemu i groźba wycofania się z Łęczycy skłoni władze miasta do poważnego podejścia do sprawy.
tekst i fot.
Małgorzata Robaszkiewicz

UDOSTĘPNIJ:
Na chodnik runęła
Biedronka w Parzęcz
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.