HomeAktualności z regionuMedia interesują się byłym wójtem

Media interesują się byłym wójtem

wojtera2Nikt nie przypuszczał, że nazwisko Zbigniewa Wojtery, byłego wójta Daszyny, tak szybko znów pojawi się na okładkach lokalnych gazet. Chociaż… zbliżające się wybory samorządowe uaktywniają niektórych do informowania dziennikarzy o różnych sensacjach. Taką sprawą ma być kontrola RIO i przekazanie wniosków pokontrolnych prokuraturze.
Zdaniem byłego wójta sprawa ma podwójne dno.
– Komuś bardzo zależy, aby mnie zdyskredytować. Dziwię się, że RIO przekazało po kontroli sprawę prokuraturze. Tym bardziej, że prezes RIO oficjalnie wypowiadał się na łamach gazet, że kontrola nie wykazała dużych uchybień. NIK także pozytywnie oceniła wykorzystanie i rozliczenie środków publicznych na realizację inwestycji. O co więc chodzi?
Z. Wojtera odpiera zarzuty. Wymienia konkretne przykłady działań, które w jego ocenie nie stanowiły podstawy do krytyki.
– To nie gmina a organ, który wydał koncesję, tj. starosta łęczycki określa wysokość należnej opłaty eksploatacyjnej. Gmina nie ma interesu prawnego i nie uczestniczy w takim postępowaniu jako strona. Dziwi mnie również, że RIO kieruje zarzuty dot. braku opodatkowania podatkiem od nieruchomości gruntów, których właściciele uzyskali koncesje na wydobycie kopalin. W tej sytuacji to wójt gminy Witonia był właściwy w tym zakresie do podejmowania decyzji. RIO zarzuca też, że niewłaściwie doręczono niektóre decyzje podatkowe – w sytuacji, gdy adresaci decyzji nie kwestionowali faktu doręczenia a podatki te zostały uiszczone. Powszechną praktyką było rozpatrywanie wniosków mieszkańców dotyczących umorzenia zaległości lub odroczenia płatności zobowiązań podatkowych, a decyzje te wydawane zostały zgodnie z obowiązującymi przepisami i zgodnie ze stanem faktycznym. Zdziwienie budzi także zarzut RIO, że czyniłem to w interesie swojego brata – jednak decyzja jego nie dotyczyła i była zgodna z przepisami prawa.
Były wójt dodaje, że od skierowanych przez RIO wniosków pokontrolnych gmina wniosła obszerne zastrzeżenia. Przepisy nie przewidują możliwości wniesienia skargi do sądu administracyjnego.
W Daszynie sprawa jest szeroko komentowana. Mieszkańcy są zaskoczeni negatywną oceną pokontrolną. Tym bardziej, że gmina w ostatnich latach zrealizowała szereg ważnych inwestycji.
– Być może komuś przeszkadza, że w Daszynie realizuje się o wiele więcej zadań inwestycyjnych niż w Łęczycy. Mam nadzieję, że mieszkańcy to doceniają i sami potrafią wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jako wójt robiłem wszystko, aby nasza gmina się rozwijała. Nie mieliśmy armii urzędników i być może pewne drobne uchybienia były. Jednakże wydatkowanie środków publicznych było prawidłowe.
Zbigniew Wojtera odnosi się też do innego zarzutu dot. sprawowania władzy, pomimo wyroku sądu.
– Wykonywałem swoje obowiązki do czasu, gdy zostałem odwołany. To nie moja wina, że sąd wydał wyrok odwołujący mnie ze stanowiska z datą wsteczną.
tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Romanse w łęczycki
Co zaszło podczas p
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.