HomeAktualności z regionuAnimozje między wypoczywającymi a wędkarzami

Animozje między wypoczywającymi a wędkarzami

ratowniczka– Nie da się ukryć, że niestety dochodzi do zatargów między wędkarzami a korzystającymi ze sprzętu pływającego, przede wszystkim z rowerów wodnych, robiących najwięcej hałasu – mówi Marek Krysiak, kierownik obiektów MKP „Wodnik”. – Zdarzało się, że co bardziej zdenerwowani wędkarze faktycznie strzelali ze specjalnej procy służącej do wystrzeliwania zanęty. Tyle tylko, że zamiast zanęty wkładali małe kamienie.
Dowiedzieliśmy się, że wypożyczający sprzęt wodny otrzymują informację o tym, aby nie wypływać za wysepkę na zalewie. Często te prośby ratowników są lekceważone.
– Wiemy o tych zatargach. Dlatego prosimy wypożyczających sprzęt o uszanowanie tego, że z zalewu korzystają też wędkarze. Nie mamy jednak wpływu na to, że niektórzy i tak wypływają poza wysepkę – mówi Artur Jóźwiak, ratownik.
Oficjalnie sezon nad zalewem miejskim rozpoczął się 1 lipca. Akurat w tym dniu pogoda nie dopisała. Na szczęście kilka dni później przyszło upalne lato a wypoczywających nie brakowało.
Katarzyna Maciejewska po raz pierwszy pełni odpowiedzialną funkcję ratowniczki nad ozorkowskim zalewem.
– Kocham wodę a pływać nauczyłam się jeszcze w przedszkolu. Oczywiście ratownik musi przejść specjalistyczne kursy i zdobyć uprawnienia. Mam patent motorowodny i ukończony kurs udzielania pierwszej pomocy medycznej – słyszymy od młodej ratowniczki.
Na co przede wszystkim ratownicy muszą zwracać uwagę?
– Alkohol jest niestety częstym towarzyszem zabaw nad wodą. Pamiętam, że właśnie z tego powodu musiałem ratować mężczyznę, który na rauszu wypłynął na środek zalewu. Miał szczęście, bo w porę spostrzegłem, że zaczął się topić – wspomina A. Jóźwiak.
Sezon nad zalewem potrwa do 31 sierpnia.
tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Bomba z wąglikiem!
Lustrator nagrywa
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.